obszar leśny w województwie podkarpackim, powiat łańcucki, gmina Rakszawa.
Julin to obszar leśny położony na terenie wsi Wydrze.
Pałac Myśliwski Potockich w Julinie - na terenie wsi Wydrze po dawnych właścicielach tych terenów pozostał modrzewiowy dwór wzniesiony na potrzeby wielkopańskiego stylu życia ordynatów Łańcuta. Zjeżdżali tu zazwyczaj na sierpniowy wypoczynek połączony z pierwszymi w Polsce polowaniami par force. Ten świat jeźdźców w czerwonych frakach i czarnych dżokejkach wśród zgraj psów myśliwskich utrwalił na zawsze Juliusz Kossak w swych obrazach. Rankiem polowano w otaczających Julin lasach, wieczorami balowano, gdyż Potoccy zwykle przywozili ze sobą liczną służbę, zdolną obsłużyć wielu gości. Ci, którzy pragnęli oddać się modlitwie czy kontemplacji, mogli udać się na spacer do swoistej Świątyni Dumania, czyli kapliczki na uroczysku Kudłacz poświęconej Dziuli ze Steckich Potockiej. Pałacyk wzniesiony został na rzucie zbliżonym do litery „T”, częściowo dwukondygnacyjny budynek nakryty został konstrukcją złożoną z kilku dwuspadowych dachów. W niej swe miejsce znalazły dekoracyjne kominy i wieżyczka z obiegającą ją galeryjką. Po dziś dzień zachowała się dekoracja architektoniczna pałacu: ażurowe obramowania okien i drzwi, naczółki okienne, ozdobne szczyty, balkony, balustrady i okapy dachowe. Wnętrza zdobiła bogata stolarka okienna i drzwiowa, boazerie, ozdobne stropy, piece i kominki, kute balustrady, szafy biblioteczne. Centralne miejsce zajmował hol, z którego na piętro mieszkalne prowadziły dwuramienne schody. Ze względu na wyjątkową oryginalność rozwiązań architektonicznych, jak i niepowtarzalność całego założenia parkowego wykorzystującego naturalne leśne położenie, Julin w 1979 roku wciągnięto w rejestr zabytków nieruchomych województwa rzeszowskiego. Obecnie w skład kompleksu wchodzą: pałacyk myśliwski, służbówka zwana „dyrektorówką” lub „adiunktówką”, budynek kuchni i lodownia. Po dawnych właścicielach w Julinie pozostała także anegdotka. Otóż Alfred Potocki nakazał jeść swoim chłopom bez zginania ręki. Aby im to utrudnić, a zarazem mieć pyszną zabawę, polecił wykonać półmetrowe łyżki. Chłopi jednak przechytrzyli swego pana. Wykonali z drewna sztućce, zasiedli przy stole jeden naprzeciwko drugiego i zgodnie z zaleceniem bez zginania ręki karmili się nawzajem. Pałac myśliwski w Julinie, czeka w zapomnieniu pośród leżajskich lasów na nowe, lepsze jutro ponieważ ostatnio jest zamknięty na cztery spusty.
Park i budynki gospodarcze znajdujące się na terenie okalającym pałac.
Umieszczone zdjęcia wykonano: lipiec 2011